sobota, 22 grudnia 2018

22.12.2016

Minęły już dwa lata. Dla jednych to dużo, dla drugich to mały okres czasu. Czy dla mnie to dużo? Tak. Ale mamy przed sobą jeszcze całe życie.
Kiedy Cię poznałam nigdy nie powiedziałabym że "coś z tego będzie". Bardzo się od siebie różniliśmy. Myślę, że oboje byliśmy trochę na pokaz. Sam powiedziałeś mi później , że nie wiedziałeś czemu się Ciebie czepiam.
Jednak moje głupie sposoby zwrócenia uwagi zadziałały. Oswoiliśmy się ze sobą. Choć uważam,że ten proces nadal trwa i będzie trwał bardzo długo...może do końca.
Zmieniliśmy siebie nawzajem, zaczęliśmy akceptować.
Dajesz mi tak wiele powodów do radości, pokazujesz że w Twoich oczach to ja jestem najważniejsza, to ja jestem na pierwszym miejscu, choć zawsze był to ktoś inny.
Wiem, że Twoja miłość jest szczera, prawdziwa i na swój sposób idealna, bo jak oboje stwierdziliśmy nie ma niczego co byłoby idealne.
Zaakceptowałeś mnie całą, nie próbujesz mnie zmieniać. Jako jedna z niewielu osób potrafisz ze mną rozmawiać. Tak zwyczajnie i po ludzku, bez żadnych "ale", bez żadnych pretensji.
Przy Tobie stałam się inną osobą. I nigdy nie będę umiała Ci za to podziękować.
 Te dwa lata były cudowne, takie z bajki. I dzięki Tobie przyszłość mnie nie przeraża, wręcz przeciwnie.
Czekam na nią z utęsknieniem.



Panna Izabella


sobota, 15 grudnia 2018

Mój świat

Świat ciagle goni Do pięknych ideałów Do zgubienia czasu Pragnie ciagle tylko więcej mocniej bardziej przy tym każdy gubi siebie Każdy staje się swych duchem cieniem Kiedy patrzę w twoje oczy widzę blask Kiedy patrzę w twoje oczy widzę gwiazdy wokół Kiedy patrzę w twoje oczy widzę blask Kiedy patrzę w twoje oczy widzę w końcu spokój Każdy biała kartka ma być na początku Ale jak być całkiem czystym w świecie pełnym pleśni Każdy każe być sobą ale sobą Ty być nie możesz Nie pasujesz tu, nie pasujesz do naszego świata Idź gdzie indziej odejdź przepadnij Zniknij jesteś nikim Kiedy patrzę w twoje oczy widzę blask Kiedy patrzę w twoje oczy widzę gwiazdy wokół Kiedy patrzę w twoje oczy widzę blask Kiedy patrzę w twoje oczy widzę w końcu spokój Przy nim czuje się ważna przy nim mogę zapomnieć o wszystkim O wszystkim co mnie otacza być po prostu sobą Mówisz mi że jestem wszystkim Przecież jestem tutaj tylko człowiekiem Kolejnym puzzlem układanki Ty mówisz moim I to wystarczy

wtorek, 13 listopada 2018

Na zdjęciu

Na moim zdjęciu
Namaluj gwiazdy.
Na moim zdjęciu
Namaluj to co chcesz,
Bo ja nie wrócę tu!
Nie wrócę tu,słyszysz? Nie
Nie wrócę tu do was

Do tych kłamców
Którzy ciągle mówią: "jestem sobą"
Powieleniem tych samych głupców.
Tworzą i mówią to samo
Białą kartką po kątach siebie nazywając,
Białą kartką,myślą to samo

Na szarym zdjęciu
Nie widzisz nic.
Na szarym zdjęciu
Namaluj łzy
Bo ja nie wrócę tu!
Nie wrócę tu,słyszysz? Nie
Nie wrócę tu do was

Tacy sami
Jesteście wszyscy wokół
Te uśmiechy przyklejone do waszych
Twarzy
Aż mnie brzydzą
Kolejna kopia
Aż razi w oczy

Oryginalność przestała być oryginalna
Pewność siebie już dawno się zjadła
Bądź robotem,bądź kanalią jak każdy z nich
Przecież w końcu
Wszyscy to wiemy.



Panna Izabella

czwartek, 1 listopada 2018

Wolna

Długo zastanawiam się czy powinnam pisać ten post. W sumie od czerwca. Ale dzisiaj postanowiłam się otworzyć.

Tytuł posta można odczytywać na wiele sposob. Od czego jestem wolna ? Od fałszywej przyjaźni. Chociaż teraz jak używam słowa przyjaźń to aż mnie coś kluje w sercu. Chyba dlatego nie napisalam tego postu wcześniej. Żeby nabrać dystansu.
Zakończyłam znajomość ktora powinna skończyć się już o wiele wcześniej.
Moja psychika była zmasakrowana. Płacz po nocach,wypominanie sobie slabosci,lęk przed każdym następnym dniem aż po chęć zrobienia sobie czegoś. Tylko moi najbliżsi wiedzieli w takim byłam stanie i co się że mną działo.
Czemu nie przestałam wcześniej?
Bałam się.
Bałam się tego ze zostanę sama
Że inni pójdą za nią
Że uwierzą jej
Czy wiele straciłam ?
Trochę na pewno ale uwierzcie że o wiele więcej zyskalam.
Uwierzcie że to było już na takim etapie że ja bałam się odezwac,ponieważ wszystko co było związane ze mną było złe,godne tylko wysmiania. Byłam smieciem i tak się czułam. Byłam popychadlem, tą druga.
Nie róbcie tego co ja i nie mylcie dystansu do siebie z godzeniem się aby druga osoba was osmieszala.
Czuje się dosłownie wolna.
Może to zabrzmi głupio ale w końcu mogę mówić co chce.
Tak,na prawdę.
Bez obawy że zacznie się śmiać i mówić wszystkim do okoła jak to ja nic nie umiem.
Wyszłam z tego silniejsza i cały czas zyskuje siłę.

Panna Izabella

czwartek, 20 września 2018

Szkolne triki


Wiem że szkoła trwa już prawie miesiąc ale pisze tego posta abyście mogli przertwac kolejne 9 miesięcy. Na w tym roku edukację koncze w kwietniu wiec mam trochę mniej udręki(haha,nie). Przez caly okres mojego chodzenia do szkoły udało mi się opatentowac niektóre rzeczy które są przynajmniej dla mnie dość przydatne.
1. Spacer
Zacznę nie od triku A raczej od rady. Mianowicie jeśli tylko macie taka okazję przed szkołą złapcie trochę świeżego powietrza. Uwierzcie że nic was tak nie rozbudzi jak wyjście z cieplutkiego domu  na niecałe 10°. Może to być spacer z psem czy zwykla jedna runda wokół domu lub bloku. A najlepiej gdy np macie do szkoły na późniejszą godzinę to idźcie całość na piechotę.
2. Najmniejsza apteczka szkolna
Wiadomo jak to z tymi pielęgniarkami w szkole jest. Częściej ich nie ma niż są. A co poradzić kiedy akurat bardzo boli was brzuch głowa lub potrzebujecie plastra. Potrzebujecie jedynie Kinder niespodzianki. Tak! A dokładniej tego owalnego pojemniczka w którym znajduje się zabawka. To tam możecie schować przykładowo 2 tabletki na ból głowy brzucha i jakiś mały plaster. Ja korzystam z tego od początku liceum i nie raz pomogłam komuś lub samej sobie. A przy tym zajmuje to tak mało miejsca!
3. Ciepły napój w szkole
Ja osobiście stawiam na zieloną herbatę ale mam świadomość że nie każdy przepada na tym smakiem. Okej,może być kawa lub po prostu herbata czarna. Jedyne co musicie zakupić to albo kubek termiczny,albo mały termos ( taki 350 lub 500ml) A teraz  takich rzeczy w sklepach jest mnóstwo.
Chyba każdy ma świadomość że te napoje pobudza nas i sprawia że nie będziemy spać na każdej lekcji.
4. Miejsce telefonu
Wszyscy wiemy że telefon bardzo potrafi rozproszyc przy odrabianiu lekcji. Jesteśmy takim społeczeństwem że nie umiemy się bez niego skupić. Ale tym bardziej przy nim! Dlatego przy odrabianiu lekcji telefon powinien znajdować się albo w drugim końcu pokoju albo w innym pomieszczeniu tak by był poza dostępem waszych rąk.  Lekcje skończycie szybciej i wtedy będziecie mieli czas na fb,yt i inne
5.Nagrody
Przekupuwanie samego siebie to najwspanialsze co może być. Często stosuje to u siebie by choć trochę się zmotywowac. Mianowicie chodzi mi tu o to aby ustalić sobie jakiś cel. Np macie jutro sprawdzian z matematyki ale tak bardzo chcecie obejrzeć nowy odcinek serialu na komputerze. Ustalcie sobie umowę z samym sobą. Przykład? Obejrzę jeden odcinek po zrobieniu 5 zadań. A jeśli zrobię 8 zadań to obejrzę sobie dwa odcinki. Uwierzcie jesteście bardziej zmotywowani A potem dumni z siebie że daliście radę.
6. Ściągawka
Nie taka o jakiej myślicie. Chodzi mi tu raczej o taką mini przypominajke . Na jednej samoprzylepnej karteczce zapiszcie sobie co czeka was w tym tygodniu w szkole np
Poniedziałek-sprawdzian polski
Sroda- słówka z angielskiego
Czwartek- wypracowanie z hiszpańskiego
Tą kartkę przyklejcie sobie w miejscu gdzie odrabiacie lekcje i gdzie na pewno spojrzycie.
Wtedy nic was nie zaskoczy
Na tą chwilę to tyle. Mam nadzieję że choć trochę wam to pomoże.
Panna Izabella

sobota, 8 września 2018

Wakacje 2018

Tak wiem że już szkoła ale musiałam po tych wakacjach trochę ochłonąć żeby je na prawdę docenić.
Zacznę od tego ze w wakacje zaczelam na własną rękę uczyc się norweskiego. Tak! Nigdy nie miałam tego w planie ale po obejrzeniu SKAM uznalam że w sumie to fajnie by było umieć choć trochę zwłaszcza że bardzo chciałabym wyjechać  do Norwegii.
Po drugie dwa tygodnie z całych wakacji spędziłam w szpitalu,ale to już jest tradycja związana z moimi chorobami.
Po trzecie-Nie scielam włosów! Po raz pierwszy od dwóch lat zostawiłam swoje włosy w spokoju i pozwoliłam im wolno rosnąć i bardzo mi się to podoba.
Po czwarte poznałam jedna bardzo fajna osobę i większość wakacji spędziłam z "paczka przyjaciół".
Czy moje wakacje były udane ?
Tak i nie
Nie ponieważ mam poczucie że  część z nich po prostu straciłam,przelezalam,zmarnowalam
Tak bo śmiałam się, wariowalam i byłam sobą
Dziękuję
Panna Izabella

sobota, 25 sierpnia 2018

Prawdziwie

Dopiero teraz zauwazam to że nie doceniam tego co mam dookoła 
Dopiero teraz dociera do mnie to że to nie będzie trwało wiecznie i może się skończyć.
Jesteś przy jakoś od 5 klasy podstawówki. Znamy się od stóp do głów. Ile było złych rzeczy między nami wiemy tylko my. Ile słów było wypowiedzianych niepotrzebnie w złości możemy policzyć tylko my. 
Ale dalej jesteśmy! 
"Mi możesz się wygadać" Wiem. Wiem to od zawsze. Chociaż oboje mamy różne patrzenie na świat to i tak jakoś dajemy radę. 
Uczysz mnie głupoty i tego żeby kochać i być sobą. Ja nie wiem czego Cię ucze,może trochę tej rozwagi do świata. Właśnie. Nikt mnie tak nie uczy żeby być sobą jak Ty.
 Uczyles uczysz i uczyc będziesz. Już nie raz pisałam ci że to nie jest zwyczajna przyjaźń i powtórzę to jeszcze raz. 
Bo ta "przyjaźń" miała się już skończy tysiąc razy. A nadal trwa. 
Wiele razy pisałam ci że dziękuję że jesteś. Napisze to znowu,ale na koniec 
 Nie wyobrażam sobie tego ze któregoś dnia miałoby Ciebie nie być. 
Nie nie nie. NIE! 
Bo jak nie ma jednego to drugie gaśnie. Jak gwiazdy. Bo my to gwiazdy helou. 
 Jeszcze wiele rzeczy mogłabym tu pisać ale Ty dobrze o nich wiesz. 


Jesteś gwiazdą,jesteś Czadem Dylanem Kuperem, jesteś sobą i ja dzięki tobie jestem sobą .
 Od teraz na prawdę zaczne to doceniać i przepraszam że dopiero teraz.
Dziękuję że jesteś,bo bez Ciebie nie byłabym taka
.


 Panna Izabella

piątek, 17 sierpnia 2018

Internetowa przyjaźń

Może to co napiszę to zbyt dużo.
W dzisiejszych czasach bardzo dużo mówi się o internetowej przyjaźni i na to także wskazuje tytuł posta. Jednak tutaj chodzi o przyjazn ktora nie zaczęła się w Internecie jednak teraz musi taka pozostać.
Już kiedyś pisałam tutaj że dzięki swoim chorobom poznaje mnóstwo wspaniałych ludzi bardziej lub mniej podobnych do mnie.
Będąc ostatni raz na oddziale dziecięcym w Krakowie poznałam (mam nadzieję) przyjaciółkę na dłuższą metę. A uwierzcie że na początku nic nie wskazywało na jakakolwiek przyjazn. Po paru dniach obie wrocilysmy do domu i każdy pomyslalby że to już koniec historii.
Dzieli  nas pare godzin drogi i w przyszłości może będzie łatwiejsze spotkanie się. Bo bardzo mi tego brakuje.
Wiem że teraz to czytasz i dziękuję Ci za każde twoje słowo. Dziękuję za rady i za to ze byłaś i jesteś przy mnie.
Czekam na ten moment aż razem pójdziemy na koncert.
Czekam na ten moment aż razem będziemy oglądać nasze ukochane seriale.
Czekam aż będę mogła poczytać Twojego bloga.
Może liczę na za dużo bo jestem osoba naiwna ale czuje że ta przyjaźń z internetowej przemieni się w ta realna.
Do zobaczenia Cheryl ❤

Panna Izabella

sobota, 23 czerwca 2018

Początek

No i mamy. Chyba przez wszystkich wyczekiwane wakacje. Ciesze sie i to bardzo. Ostatni miesiac to byla masakra jesli chodzi o szkole i nadmiar wszystkiego. 
 Zaczelam sie zastanawiac czy czuje sie spelniona przez ten caly rok szkolny. 
Czy jestem?
No wlasnie nie wiem Z jednej strony duzo wiecej udzielalam sie poprzez prowadzenie roznych szkolnych wydarzen,pisalam w gazetce szkolnej czy tez wystepowalam w spektaklach. Problem w tym ze dalej czuje sie niezauwazona. Tak jakby ta praca byla na marne. Byc moze ja w jakims stopniu czuje sie spelniona bo jestem zadowolona ze swojej pracy. Ale brak pochwal czyli ta prace nijaka. 
 



I wlasnie taka sie czuje. 
Nijaka. 
Przez te wakacje odpoczne. 
Pozbede sie wszystkiego.
Takze poczucia bycia nijaka.

Panna Izabella


czwartek, 14 czerwca 2018

Dorosłość

Mam 18 lat. Dokladnie od wczoraj. Jak sie czuje? Tak samo
Pare osob pytalo mnie jak sie  czuje jako dorosla,zawsze odpowiadam tak samo. Bo niby co sie mialo zmienic? Mialam przejsc jakąś metamorfoze? Nie, to po prostu kolejny dzien z kalendarza.
Chce z miejsca podziekowac osobom ktore sa ze mna moze nie przez te 18 lat, ale tym osobom ktore sa ze mna od paru a nawet parunastu lat mimo tego jak  ciezko bylo. Mam jedna osobe z ktora przyjaznie sie moze od 3-4 roku zycia, i ta przyjazn trwa ciagle! Ale mam tez przyjaciol z podstawowki i gimnazjum ktorzy mnie wspieraja. Mam nadzieje ze za kolejne 18 lat bedziemy tez wspominac.
Doroslosc to nic w porownaniu do calego zycia pelnego trudu i decyzji,ale to zycie tez ma dobre strony.
Panna Izabella

wtorek, 22 maja 2018

Wszystko się sypie

Czy wy też tak macie,że jak zawalicie jedną daną rzecz to potem wali się wszystko po kolei?
Czy tylko ja jakoś umiem tak doskonale wszystko psuć?
Zawaliłam przyjaźnie, zawalam w domu, zawalam w szkole
Często wyżywam się na innych chociaż nic mi nie zrobili
Nie dbam o siebie, nie dbam o swoje zdrowie
Czuje i wiem że nie gubię a nie mogę się jakoś z tego wszystkiego wydostać
Przestałam pisać i fotografować
Przestałam piec chociaż sprawia mi to ogromną radość
Przestałam jeździć na fiszce, słuchać muzyki chociaż daje mi to szczęście i poczucie wolności
Przestałam ufać niektórym osobom
Przestałam się rozwijać, kształcić

Dzisiaj razem z tatą zauważyliśmy jeża. Gdy ciocia podeszła do nas i wzięła go w ręce, on skulił się i zamienił się w kulkę. Wtedy zrozumiałam że ja jestem takim jeżem. Nie jestem przystosowana do tego świata. Gdy ludzie mnie otaczają, ja "zamieniam się w kulkę", chowam się, uciekam. Ale mimo tego jak ten jeż,żyje na tym świecie, z ludźmi i ze wszystkim czego się boję. Ale tak jak jeż mam swoją przestrzeń, mam swoje kolce którymi nie zawsze dam radę się obronić, ale próbuje.
Jestem jak jeż...bezbronna ale silna.

piątek, 23 lutego 2018

^Opowiadanie Izabelli^ - Samotniczka

Za górami,za lasami, żyła sobie samotnie stokrotka, stokrotką była tylko z nazwy,gdyż brakowało jej płatków. Dlaczego? Tego dowiecie się później. Była samotnym kwiatkiem choć dookoła jej rosło pełno roślin. Pewnego razu wyrosła obok niej druga stokrotka, z wyglądu dość podobna do niej samej, lecz nowa miała wszystkie płatki i wręcz tryskała kwiatową energią, wszystkie pszczoły przylatywały tylko do niej. Nie minęło parę dni a nasza samotniczka zaprzyjaźniła się z energiczką. Często rozmawiały, ale nie na poważnie, dużo się śmiały, ale samotniczka nadal bywała smutna . I tak udało się im przeżyć razem parę sezonów. Lecz pewnego dnia, między nimi,jednak nieco bliżej samotniczki, wyrósł goździk. Inny on był od stokrotek i czuł się przez to zagubiony. Nie rozmawiał z żadnymi kwiatami. Inni nazywali go gwoździkiem. Jednak tak chciał los,że pewnego lata chwasty zaatakowały samotniczkę. Na początku z nimi walczyła,potem się poddała i nawet czuła się z nimi dobrze. Chwasty po jakimś czasie zaczęły dosięgać gwoździka,wtedy samotniczka zaczęła z nim rozmawiać i pocieszać. Rozmawiali codziennie, a energiczka przyglądała się temu. Po pewnym czasie chwasty odeszły,zostawiając i gwoździka, i samotniczkę. Teraz przyjaźnili się we trójkę,pomimo tego,że na łące rosło dużo innych kwiatów. Samotniczka nadal często bywała smutna, w gorsze dni znów wokół niej pojawiały się chwasty. Zauważyła,że energiczka coraz lepiej dogaduje się z gwoździkiem. Nadal byli trójką przyjaciół, nie rozstawali się ze sobą,do czasu jesieni. Wtedy nadszedł czas wykopywania kwiatów z ziemi. Można było być wykopanym samemu, bądź we dwójkę. Samotniczka liczyła, że zostanie wykopana wraz z energiczką. przecież znały się od dawna. Ale myliła się... Energiczka wybrała gwoździka, gwoździk wybrał energiczkę. Samotniczka znowu została sama,a w tym dniu odpadł od niej kolejny płatek. Znowu została sama,sama wraz ze wschodzącymi na nowo wokół niej chwastami.

Panna Izabella

poniedziałek, 29 stycznia 2018

#5 Mgła

~Mgła oblekła swą biało-szarą pierzyną
Świat cały,chowając tym samym
wszystkie ludzkie smutki i koszmary
Jedynie przebłyski samochodowego światła
umiejętnie przebijają białe ściany
przypominając,iż nic nie trwa wiecznie
życie ludzkie jak i mgła ma swój koniec pisany.
Po ludzi przychodzi śmierć
mgłę słońce zabiera,pozostaje tylko pamięć
i w ludzkiej głowie nadzieja
że będzie mógł choć raz jeszcze spojrzeć w
mgliste oczy
i odnaleźć w nich spokój
i się w nich zauroczyć.~

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Podsumowanie

W Sylwestra razem z moich chłopakiem otworzyliśmy moją 'Skrzynkę wspomnień". Musze wam napisać,że jest to wspaniała sprawa tak wspominać cały rok. Wiele rzeczy które miała zapisane na kartkach w ogóle zapomniałam że stały sie w tym roku. Tutaj opisze wam parę najlepszych rzeczy z tego roku zaczynając od najwcześniejszej.
➧Marzec:
01-02.03 Pierwsze co to rekolekcje które już nie raz opisywałam na blogu i które zmieniły moje patrzenie na świat i zawsze będe do nich wracała gdyż stanowią tylko i wyłącznie pozytywne wspomnienia.
08.03 Koncert Sebastian Riedel & Cree,był to mój pierwszy koncert w tym roku. Mój chłopak zabrał mnie na niego z okazji Dnia Kobiet. Było magicznie,dopiero co wchodziłam w ten typ muzyki ale myślę,że całkiem nieźle się w nim odnalazłam
➧Maj:
27.05 Pierwszy wyjazdowy koncert zespołu mojego chłopaka na jakim byłam. Bardzo bardzo dobrze go wspominam,było wesoło i rodzinnie. NON OMNIS
➧Czerwiec:
01-02.06 Wyjazd do Krakowa na Akademie Nowoczesnego Patriotyzmu,mimo że nasz pomysł nie wygrał,bawiłam się bardzo dobrze,spędziłam czas z super ludźmi i robiłam coś dla całego społeczeństwa
04.06 festyn dominikański w naszym sandomierskim klasztorze Św. Jakuba co równa się kolejnym koncertem Non Omnis.
11.06 Koncert Patrycji Markowskiej,dla niektórych zwykła atrakcja wakacyjna a dla mnie spełnienie dziecięcego marzenia ❤ Koncert był niesamowity
18.06 Koncert Oddział Zamknięty-to dopiero było spełnienie marzeń. Mogę uczciwie powiedzieć że do tej pory był to najlepszy koncert na jakim byłam

➧Lipiec:
22.07 Festyn+ Koncert Tomasza Budzyńskiego i Maleo-przyznaje się,że pierwszy raz wtedy usłyszałam o obydwu muzykach ale od razu zaczęłam poszerzać swoją wiedze i muzyka obydwu jest piękna. Ponadto przez to zaczęła się przygoda ze słuchaniem 2Tm 2,3 i Armii ❤
30.07-najdłużej wyczekiwany koncert Luxtorpedy. Od jakoś marca/kwietnia wciągnęłam się w ten zespół na maxa
➧Wrzesień:
02.09 rozpoczęcie roku szkolnego a także koncert Natalii Kukulskiej co było też moim małym,ale bardziej mojej mamy marzeniem. Szczerze nie sądziłam,że ten koncert tak mi się spodoba. Natalia jest bardzo pozytywną osobą od razu chciała złapać kontakt z nami publicznością i to było świetne.




Oprócz tego w tym roku działo się wiele wspaniałych rzeczy,ale o tym już nie wypada pisać na blogu. Ponadto dziękuje wam za ponad 4 tysiące wyświetleń. Na prawdę, nie wiecie ile dla mnie znaczy to, że doceniacie moją pracę. Dziekuję!


Panna Izabella

środa, 3 stycznia 2018

Książki z 2017 , TOP 3

Chyba trochę późno,ale zaczęłam podsumowanie 2017 roku. Czeka mnie jeszcze do napisania parę postów,ale uznałam,że zacznę od tego,iż pokażę wam listę książek przeczytanych przeze mnie w tym roku.
1.Harry Potter i przeklęte dziecko
2.Makbet
3.Zbaw mnie ode mnie samego
4.Wilki dwa
5.Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
6.Jesteś cudem
7.Quidditch przez wieki
8.Alibi na szczęście
9. 13 powodów
10.Mężczyzna ze Stumilowego Lasu
11.Faust
12.Konrad Wallenrod
13.Dziady cz.III
14.Pan Tadeusz
15.PS.I like you
16.Kordian
17.Nie-boska komedia
18. Osobliwy dom pani Peregrine

Jak zapewne zauważyliście większość tych książek to lektury szkolne ale nijak nie dało się ich ominąć. Uważam,że i tak przeczytanie w ciągu 365 dni 18 książek jest bardzo słabym wyczynem ale mnóstwo czasu pochłonęła nauka. Myśle,że nie bede opisywała wam każdej książki z osobna,ale ukaże wam moje TOP3.

1.Wilki dwa
Nic dodać,nic ująć. Są to swego rodzaju rekolekcje spisane na papierze. Takie "po prostu", luźne ale poruszające ważne tematy. Tematy na które odpowiadają w sumie dwa światy. Ojciec Adam Szostak i Robert Friedrich z zespołu Luxtorpeda. Kosmiczne połączenie mogłoby się wydawać,ale powstało coś pięknego.












2. 13 powodów

Chyba każdy kto nie przeczyta tej książki zdecydowanie o niej słyszał. Nie będe się zbytnio rozpisywała. Jedyne co to przekaże tylko,żeby niektórzy nie patrzyli na to jak na śmierć nastolatki która była słaba i nie umiała sobie poradzić. Ta książka pokazuje więcej. Pokazuje bezkarność ludzi wobec świata.











3. Osobliwy dom pani Peregrine
Chyba pierwszy raz mam problem z odpowiedzią co jest lepsze: książka czy ekranizacja. Jest to wyjątkowa książka i jeżeli ktoś zna o podobnej tematyce,proszę dajcie mi znać bo zakochałam się w tej książce i na pewno przeczytam kolejne cześci.













Za parę dni pojawi się kolejny post związany z podsumowaniem. Dzięki że jesteście
Panna Izabella