czwartek, 22 sierpnia 2019

Brakujący gen

To chyba jeden z najtrudniejszych postów jaki przyszło mi pisać. Zbierałam się do niego od ponad miesiąca.
Ale wszystko od początku...
Nigdy nie pojawiałeś się w moich myślach tak często,ale odkąd skończyłam 18lat jesteś jakby częścią mnie.
Zastanawiam się co robisz, jak wyglądasz,co lubisz jeść,czego nie lubisz,czy chorujesz,czy tak samo jak ja nie lubisz pomidorowej a uwielbiasz pomidory ze śmietaną.
Zastawiam się też dlaczego nic o tobie nie wiem,ani ty nie wiesz nic o mnie,dlaczego nigdy cię nie widziałam,dlaczego nigdy nie widziałeś mnie i dlaczego mama o tobie nie mówi.
Mój jedyny dziadek radzi sobie świetnie,nadrabiając za ciebie. Ale gdzie jesteś ty?
Czy na prawdę nigdy nie chciałeś poznać swojej wnuczki?
Nie mam do ciebie żalu, naprawdę.
Kiedyś postanowiłam,że jak skończę 18 lat to cię odnajdę.
Jednak teraz sama nie wiem czy tego chce,czy to by coś zmieniło,czy bym się nie zawiodła.
Chodzi mi jedynie o to,co widnieje w tytule.
Nie mam pojęcia co mam z ciebie,bo nie wiem jaki jesteś.
Mój chłopak zbiera teraz ze swoimi rodzicami zdjęcia całej swojej rodziny z dalszych pokoleń i pyta mnie do kogo z rodziny jest podobny... a ja powstrzymuje łzy.
Czy ja jestem do ciebie podobna? 
Czy mamy ze sobą coś wspólnego?
Czy byśmy się polubili?
Chyba dlatego tak trudno mi jest się odnaleźć w świecie.
Bo wiem co mam z babci,dziadka,mamy,taty,cioci czy wujka.
Ale posiadam jeden brakujący gen, podpisany twoim imieniem.
Mój chłopak ma wiedze i zdjęcia.
Ty na zdjęciach ze ślubu mamy stoisz tyłem.
Wiem tyle,że jesteś dość wysoki i masz ciemne włosy,wtedy. Jak wyglądasz dzisiaj?
Na kasecie ze ślubu rodziców też pojawiasz się bardzo rzadko,a oglądając wideo razem nie mam odwagi by poprosić aby zatrzymali na momencie w którym się pojawiasz.
Żebym mogła się przyjrzeć i odnaleźć siebie w tobie.
Kiedy mama mojego chłopaka pyta o imiona moich dziadków przy tobie się jąkam...bo nie wiem czy mówię dobre imię.
Wcześniej nie czułam tej pustki. Teraz często przez nią płacze.
Mam w głowie wiele pytań które chciałabym ci zadać.
Bardzo często o tobie myślę.
A czy ty myślałeś o mnie kiedykolwiek?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz