wtorek, 31 października 2017

Hallo... 2017

Ten kto czyta mojego bloga wie,że rok temu zamieściłam tutaj post "13 schodów strachu". Dzisiaj uznałam,że wiele rzeczy się w ciągu tego roku zmieniło,więc czemu by nie "odnowić" tej listy...
1.Pająki
No...tak. Lęk jest ale to nie jest już to samo co było rok temu. Teraz chodzę do szkoły gdzie pająki to w sumie tacy uczniowie powtarzający klasę dekadami :) A tak całkiem serio boję się jeśli pająk jest wielkości no wiecie tarantuli ale jakiś mały brzdąc to niech sobie żyje dalej.
2.Wysokość
To było,jest i będzie moim strachem. Nie sądzę żeby był jakiś sposób by można było tak definitywnie pozbyć się lęku wysokości. Tylko czemu w takim razie moim marzeniem jest lot balonem? O_o
3.Klauny
Haha w sumie to sama nie wiem,ale jak już to i tak omijam klauny z daleka.
4.Horrory
To się nie zmieniło. Nie oglądam horrorów,nawet z kimś. Potem boję się i ten strach towarzyszy mi wieki.
5.Ciemność
Oj tak. Bardzo. Nawet nie wiem czy ten strach mi się nie nasilił. Bardzo boję się ciemności.
6.Owady
Ooooochyda,wszystkie brrr.
7. Koniki polne
Tak, i dopisuje tutaj biedronki. Tak wiem są słodkie i tak dalej,ale potem nagle rozkładają te skrzydełka nie wiadomo kiedy a ja dostaje zawału.
8.Nagłe odgłosy
Hmmm...chyba już nie. Odkąd mam w domu psa to ten lęk o wiele wiele się zmniejszy. Bo wiem że mój pies zareaguje szybciej ode mnie.
9.Duże psy
Duże tak,ogólnie nie. Bo sama dzisiaj obcego psa spotkałam i go na siłę wołałam do siebie hahaha. Ale był śliczny,w sumie to śliczna,ma heterochromię ♥
10.Nieznajomi ludzie
Jeśli to faceci których nie znam a oni się tak wiecie...no wiecie jak uśmiechają to zaczynam się bać. Nie lubię takich sytuacji,tak zwanych zaczepek.
11.Patrzenie sobie prosto w oczy
HAHA WYGRAŁAM! ale tak serio to rok temu była to moja ogromna udręka,ale teraz nie mam z tym najmniejszego problemu. Patrze się  w oczy każdemu i to jest takie super :)
12.Odrzucenie
To już taka inna sfera lęków ale ten jest nadal. No bo kto by chciał być sam? Nikt. Uwierzcie,nawet najbardziej zła i pesymistyczna osoba nie chce być sama.
13. Zapomnienie
Tak jak wyżej. W sumie co widzę to to że usilnie robie,np w szkole zgłaszając się do różnych wydarzeń by nie  być zapomnianą.

I to już koniec. Ten post jest taki inny,mniej filozoficzny,mniej przemyśleń więcej swobody. Brakowało na blogu teraz takiego właśnie lekkiego prostego postu. Fajnie tak :)
Panna Izabella

środa, 11 października 2017

Jak to jest nie wierzyć?

Kiedy nic w zyciu Ci nie wychodzi,nie masz sil na nic. Rodzina,znajomi niewiele Ci pomagaja,oparcie masz w osobach ktore mozesz policzyc na palcach jednej reki (a  najbardziej boli to ze nie ma tam ani jednej osoby z rodziny) to pozostaje mi tylko wiara. Ale potem slysze 'co tego Cie ucza na religi? W kosciele? Po co Ci to skoro sie tak zachowujesz? Widze jak Cie to zmienilo' czyli ja nawet wierzyc nie potrafie tak,czyli jestem po prostu niczym tak
Tak.