czwartek, 24 stycznia 2019

Najpiękniejsze wakacje

Żeby całkiem sobie ulżyć. Nie chciałam pisać tego posta, bo nie chciałam pytań. Nie chciałam stwarzać niepotrzebnych problemów. Nie chce żeby ktoś wyciągał coś ze zdania i dodawał swoją historyjkę.
To są moje przemyślenia. To co siedzi mi w duszy i na sercu. Straciłam prywatność tego miejsca. Ale już dawno obiecałam sobie że strach nie będzie kierował moim życiem. Proszę tylko o to żeby nie szukać w tym poście drugiego dna.
Pisząc tytuł tego posta miałam na myśli wakacje... 2016 roku.
Dlaczego ? Dlaczego właśnie one były  najpiękniejsze?
Nigdy wcześniej nie czułam się tak wolna.
Były to wakacje przed pierwszą klasa liceum. Było cudownie. W każdym sensie. Pamiętam jaka wspaniała była wtedy pogoda. Bardzo dużo czasu spędziłam wtedy na dworze. Praktycznie pół tych wakacji spędziłam na rolkach, które wyciągnęłam po paru latach.
Ożył też wtedy blog. Zaczelam robić więcej zdjęć i więcej się otwierać.
Ale gdy przez głowę przechodzi mi hasło "wakacje 2016"to przed oczami mam jeden widok.
Słońce ktore zaczyna już zachodzić, wał, spokój i wolność.
Tak bardzo czułam się wtedy sobą.
Nie przejmowalam się szkoła, ludźmi, ocenami, nowym miejscem.
Spędziłam te wakacje z bardzo ważna dla mnie osoba.
Pamiętam jak płakałam jak pojechałeś na kolonie!
To były cudowne dni.
Coraz częściej one do mnie wracają. Próbuje sobie odpowiedzieć dlaczego. I nie wiem. Czuje że już nigdy nie przeżyje takich wakacji.
Cokolwiek bym nie robiła już nic nigdy nie będzie takie samo.
Bo dużo się zmieniło.
Dlatego cieszę się że chociaż w głowie mogę wrócić do lata 2016.

Panna Izabella

środa, 2 stycznia 2019

2018



Ten rok był przełomowy.
Zmieniło się tyle rzeczy, tyle się wydarzyło!
Sam styl mojego pisania się zmienił.
Ja też się zmieniłam.
Poznałam sporo nowych ludzi.
Napisałam dużo tekstów, wiele z nich nie jest nadal opublikowanych, czekają na swój moment.
Powoli powolutku spełniam swoje marzenia.
Obejrzałam w tym roku dziesiątki filmów.
Przeczytałam bardzo dużo książek.
Nauczyłam się dużo o ludziach i o życiu.
Dałam ogromny krok na przód i zerwałam z fałszywą przyjaźnią.
W tym roku również stałam się pełnoletnia.
Specjalnie nie piszę dorosła, bo chyba jeszcze przez długi czas nie będę się tak czuła.
W tym roku sporo osób odeszło z mojego życia.
Dosłownie i w przenośni.
Ale tak musi być, taki jest plan.
Zaniedbałam nieco niestety moją chęć do fotografii.
Ale obiecuje sobie,że to nadrobię!
W tym roku byłam na super wakacjach.
I na prawdę na nich wypoczęłam.
Robiłam co chciałam.
Poza tym byłam w górach a mi nic więcej do szczęścia nie potrzeba.

W tym roku czeka na wiele wyznań.
Studniówka która jest już 12 stycznia, a co za tym idzie intensywne próby poloneza.
Oczywiście matura!
No i koniec szkoły.
Co potem?
Nie wiem.
Ale wiem,że mam dookoła siebie ludzi którzy szczerze mnie kochają.
Otaczam się teraz tylko tymi osobami którzy na to zasługują.
Nauczyłam się,że tylko takich osób jestem warta.
Skoro robie wszystko co w mojej mocy by być jak najlepszą przyjaciółką, jak najlepsza wersją siebie to czemu mam otaczać się osobami które tego nie doceniają?
Zaczął się 2019 rok, który będzie totalnie szalonym,zwariowanym rokiem.
I idę mu na przód z podniesioną głową.




Panna Izabella