niedziela, 17 grudnia 2017

#4 "Prześladowca"

~Widzisz moje błędy,a może kreślisz nowe
Nakładając na moją twarz nową osłonę
Jak pierworodna matka stawiasz mi granicę
Czy kiedykolwiek znikniesz? Szczerze  na to liczę

Moją wrażliwość wyciągając na wierzch
Robisz ze mną co tylko chcesz
Lewa,prawa, góra, dół i bok
Pilnujesz każdy mój następny krok

Silna ja,nowa ja, to tylko wspomnienie
Było,jest i będzie wciąż moim złudzeniem
Ma karta życiowa jest pełna do dna
Zmyślona wadami przez Ciebie od tak

Przez każde twe słowo zsyłane mnie w dół
Wciąż dzielisz,wciąż dzielisz,mnie dzielisz na pół
Przez każde twe myśli gnębiące mnie tak
Zabierasz mi życia pięknego smak~

Panna Izabella

sobota, 2 grudnia 2017

Monologi Panny Izabelli ~26

Macie czasami tak, że tak po prostu poznacie jakąś piosenkę, a potem okazuje się, że staję się ona częścią waszego życia? Was samych?
Ja nie raz tak miałam, a teraz mam tak znowu. Tym razem to artysta, którego przyznam się nie słucham. Nie wiem o nim nic. A bardziej o nich,gdyż chodzi o zespół. Zespół We The Kings i ich piosenka Sad Song śpiewana wraz z Eleną Coats. Mogłabym pisać, że opowiada o moim życiu, wklejać tu farmazony i tak dalej,ale nie będę. Po prostu napisze wam, że ta piosenka to życie. Czy moje? Zastanawiam się nad tym za każdym razem, gdy mi się ona nuci. Opowiada o tym, że bez pewnej osoby jesteś tylko smutną piosenką. Tylko miłość może sprawić,że z smutnej piosnki staniesz się niezwykłą balladą.
Tak myślę, że miłość zmienia człowieka w najbardziej romantyczną balladę.
Ale czasem myślę, że ja nadal jestem smutną piosenką.
Chociaż miłość we mnie jest.
Także o co w tym chodzi?
Czy miłość wymaga czasu?
Czy balladę można napisać w parę chwil?
Czy człowiek może stać się balladą?
https://www.youtube.com/watch?v=UwTD0ZMZ1T0

Panna Izabella 

piątek, 17 listopada 2017

#3 "Gra"

Jestem skupiona
Skupiona na Tobie
Jestem skupiona,skupiona na
Zaczynajmy grę

Grasz w otwarte karty,umysł masz otwarty
Nie wiadomo co to jest
Niby taki pewny,taki wyćwiczony,a niepewny każdy gest
Każdy widzi maskę,każdy widzi Ciebie,każdy widzi to co chce

Przestań grać! Przestań grać! Przestań grać w tą grę!

Niby wszystko widzą,niby wszystko wiedzą,ale nie rozgryźli Cię
Lekko zacofany,lekko zadumany siedzisz cicho w kącie gdzieś
Niezauważalny,ledwo dotykalny,ale obserwujesz grę.

Przestań grać! Przestań grać! Przestań grać w tą grę!

Rękę lekko wznosząc i reguły znosząc
Kończysz partię dobrej gry
Ustami lekko drgając oczy zamykając
Kończysz partię grzesznej gry
Jedną marionetką tyle umiesz zdziałać
Dobry z Ciebie lalkarz Zły.



* * *
Panna Izabella

wtorek, 31 października 2017

Hallo... 2017

Ten kto czyta mojego bloga wie,że rok temu zamieściłam tutaj post "13 schodów strachu". Dzisiaj uznałam,że wiele rzeczy się w ciągu tego roku zmieniło,więc czemu by nie "odnowić" tej listy...
1.Pająki
No...tak. Lęk jest ale to nie jest już to samo co było rok temu. Teraz chodzę do szkoły gdzie pająki to w sumie tacy uczniowie powtarzający klasę dekadami :) A tak całkiem serio boję się jeśli pająk jest wielkości no wiecie tarantuli ale jakiś mały brzdąc to niech sobie żyje dalej.
2.Wysokość
To było,jest i będzie moim strachem. Nie sądzę żeby był jakiś sposób by można było tak definitywnie pozbyć się lęku wysokości. Tylko czemu w takim razie moim marzeniem jest lot balonem? O_o
3.Klauny
Haha w sumie to sama nie wiem,ale jak już to i tak omijam klauny z daleka.
4.Horrory
To się nie zmieniło. Nie oglądam horrorów,nawet z kimś. Potem boję się i ten strach towarzyszy mi wieki.
5.Ciemność
Oj tak. Bardzo. Nawet nie wiem czy ten strach mi się nie nasilił. Bardzo boję się ciemności.
6.Owady
Ooooochyda,wszystkie brrr.
7. Koniki polne
Tak, i dopisuje tutaj biedronki. Tak wiem są słodkie i tak dalej,ale potem nagle rozkładają te skrzydełka nie wiadomo kiedy a ja dostaje zawału.
8.Nagłe odgłosy
Hmmm...chyba już nie. Odkąd mam w domu psa to ten lęk o wiele wiele się zmniejszy. Bo wiem że mój pies zareaguje szybciej ode mnie.
9.Duże psy
Duże tak,ogólnie nie. Bo sama dzisiaj obcego psa spotkałam i go na siłę wołałam do siebie hahaha. Ale był śliczny,w sumie to śliczna,ma heterochromię ♥
10.Nieznajomi ludzie
Jeśli to faceci których nie znam a oni się tak wiecie...no wiecie jak uśmiechają to zaczynam się bać. Nie lubię takich sytuacji,tak zwanych zaczepek.
11.Patrzenie sobie prosto w oczy
HAHA WYGRAŁAM! ale tak serio to rok temu była to moja ogromna udręka,ale teraz nie mam z tym najmniejszego problemu. Patrze się  w oczy każdemu i to jest takie super :)
12.Odrzucenie
To już taka inna sfera lęków ale ten jest nadal. No bo kto by chciał być sam? Nikt. Uwierzcie,nawet najbardziej zła i pesymistyczna osoba nie chce być sama.
13. Zapomnienie
Tak jak wyżej. W sumie co widzę to to że usilnie robie,np w szkole zgłaszając się do różnych wydarzeń by nie  być zapomnianą.

I to już koniec. Ten post jest taki inny,mniej filozoficzny,mniej przemyśleń więcej swobody. Brakowało na blogu teraz takiego właśnie lekkiego prostego postu. Fajnie tak :)
Panna Izabella

środa, 11 października 2017

Jak to jest nie wierzyć?

Kiedy nic w zyciu Ci nie wychodzi,nie masz sil na nic. Rodzina,znajomi niewiele Ci pomagaja,oparcie masz w osobach ktore mozesz policzyc na palcach jednej reki (a  najbardziej boli to ze nie ma tam ani jednej osoby z rodziny) to pozostaje mi tylko wiara. Ale potem slysze 'co tego Cie ucza na religi? W kosciele? Po co Ci to skoro sie tak zachowujesz? Widze jak Cie to zmienilo' czyli ja nawet wierzyc nie potrafie tak,czyli jestem po prostu niczym tak
Tak.

piątek, 22 września 2017

Monologi Panny Izabelli~25

Jestem teraz w trakcie oglądania i wysłuchiwania świadectwa wiary Tomasza Budzyńskiego i bardzo bliska mi osoba zadała mi pytanie czy znałam go wcześniej? "No wiesz,ja się nie interesowałam tym światem" to była moja odpowiedź, i w sumie potem tak sobie pomyślałam,że...
W tegoroczne rekolekcje wielkopostne stało się coś co właśnie teraz dopiero do mnie dotarło. Byłam wtedy w trakcie odnajdywania swojej wiary,wracania do niej i nie jest to dla mnie jakiś lekki temat. Ale wiecie,w tym roku,w te rekolekcje do naszej szkoły przyjechali dwoje mężczyzn co było dla mnie mega dziwne,bo wiecie rekolekcje to gadanie księży,sióstr,zakonników i powielanie ciągle tego samego. Masz być dobry,nie grzesz,módl się,spowiadaj i tak w kółko.
A tutaj zupełnie nowy przynajmniej dla mnie świat. Jeden w ogóle jest didżejem a drugi raperem. Moja pierwsza myśl to było takie "ale jak,ale oni tacy pobożni itp" wiecie że no zawsze ksiądz a teraz dwójka 20paroletnich chorych w pozytywnym sensie chłopaków.
Wtedy nie miałam jeszcze pojęcia,że jest coś takiego jak właśnie ŚWIADECTWO kogoś,że ktoś i nie ksiądz,siostra może o tym opowiadać. Tylko nawet ja,moja koleżanka,mój wujek,mój chłopak,moja babcia,każdy. Byłam tak bardzo odizolowana od tej wiary,że nie miałam o tym pojęcia. PAX(Michał) i DJ Anem(Łukasz) otworzyli mi oczy,na prawdę. Byłam po prostu zafascynowana tym jak oni są pozytywni,z czego wyszli,jak głęboko byli na nie i Bóg ich uratował i sprawił,że są takimi osobami jakimi są. Ja w te rekolekcje przeszłam mega odmianę,zaczęłam się interesować,zaczęłam codziennie na wieczór modlić,zapisałam się do duszpasterstwa,po prostu CHCIAŁAM. Nie uciekałam już,a wcześniej uciekałam bo się bałam,bo nie rozumiałam,bo nie umiałam być taka jaka oczekiwał Kościół,taka dobra i w ogóle bez grzechu. Pamiętam jak w ostatni dzień rekolekcji poszliśmy grupką do Michała i Łukasza powiedzieć po prostu dziękuje i zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie,ja osobiście miałam łzy w oczach,bo w środku czułam że teraz właśnie zaczyna się dla mnie coś pięknego,piękna historia moja z Bogiem,nie tym złym,obrażonym i gniewnym,tym pełnym miłości i akceptacji.
Pamiętam też jak wtedy po rekolekcjach poszłam na msze niedzielną do swojej parafii,poczułam się całkiem inaczej,wtedy poczułam,że biorę w końcu czynny udział w niej. Modliłam się,śpiewałam,po prostu cieszyłam.
I trwam w tym nadal, jest ciężko nie napisze że nie,ale gdy mam problem już nie uciekam,tylko się modlę.


Panna Izabella

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

#2 "Modlitwa o Tobie"

Śniłam kiedyś o magicznej przystani
Wtedy Bóg z obłędu myśli mnie wybawił
Postawił na drodze mojej właśnie Ciebie,tym samym spełnił najskrytsze marzenie.
O Boże Tyś myśli me odczytał lepiej niż kto inny,lecz ja jako człowiek czuję się winny,czuję się winna zła tego świata,zła które z Twoją miłością się splata.
Wypełniona przeświadczeniem i miłością Bożą pragnę iść i głosić Twe słowo.
U boku osoby którą mi zesłałeś,choć nie raz wątpliwości mam niemałe,czym sobie zasłużyłam by żyć z takim ideałem. Dzień w dzień obserwować Anioła i być miłością,o jaką nawet nikt nie woła.
Boże,nie opuszczaj mnie proszę,wypełnij moją duszę,a Anioła przy mnie pozostaw,bo bez niego moje serce przechodzi katusze. Serce jest Twoje i jego naraz. Boś Ty je odmienił. Z głazu w głaz. Głaz silny i pełen miłości. Oby nie okazał się pełen naiwnej pobożności. Bo ja kocham Ciebie zawsze i wszędzie,daj mi siłę by usta mogły dokończyć,że tak zawsze będzie.

Panna Izabella

wtorek, 15 sierpnia 2017

#1 "Chcę"

~Ktoś umiera by ktoś mógł zyć
Cholerny krąg życia i tak ma być
Czy ja tego pragnę,czy ja tego chcę?
Odpowiedź jest pewna i brzmi ona nie
Ja nie chcę śmierci,nie chcę śmierci nie
Jedyne czego chcę to spokój oceanu
Spokój Twoich oczu i naszych wspólnych planów~

Takim akcentem zaczynam nową serie, mam nadzieje ze nie bola was oczy jak to czytacie haha. Czuje ze bardzo otwieram sie przed wami ale tez przed sama soba. To chyba dobrze...okaze sie

Panna Izabella

niedziela, 13 sierpnia 2017

Nowość

Mamy juz ponad 3,5 tysiaca wyswietlen. Jest to dla mnie super ze ktos tutaj zaglada i czyta moje wpisy.
Zabawne jest to ze zapisuje to teraz w notatkach,siedze na placu zabaw i czuje jak sie zmienilam. Paradoksalne ze 17latka siedzi teraz na drewnianym domku na placu zabaw? Szczerze dla mnie zaczyna takie byc. Czuje sie dobrze w tym miejscu,ale siedząc sama. W obecnosci innych ludzi to miejsce traci dla mnie urok. Jest tutaj taka niewinnosc i beztroskosc. Nie chcialam sie zmienic i nie mowie o sobie jako o osobie doroslej,tylko sama w sobie widze ze to nie jest to samo,ja nie jestem ta sama.
Tutaj narodzil sie nowy pomysl. Raz na tydzien,nie wiem w ktory dzien dokladnie,bede dodawala swoje teksty. Mam w swoim notesie zapisanych pare pseudopiosenek i pseudowierszy. Czuje ze nie chce zeby one byly tylko w notesie. Czuje potrzebe by ujrzaly troche wiecej.
Panna Izabella

piątek, 11 sierpnia 2017

Przyjaźń

Istnieje w ogole jakakolwiek definicja przyjazni?przyjaciela?bratniej duszy? Gdybym poskladala swoje mysli w calosc to uznalabym ze ta osoba musi byc
Szczera
Godna zaufania
Sluchająca
Pomocna
Dostępna
Ufająca mi
Prawdziwa
Postac doskonala prawda? Jednak takich ludzi nie ma,nie ma modeli doskonalych. Z tej mojej analizy wynika ze ja tez nie jestem przyjacielem,bratnia dusza,dla nikogo. Przy kazdej mojej znajomosci moge zaznaczyc chociaz jedna ceche z tych wyzej ktorej nie wypelniam.
Oczekuje tych cech od osob a sama ich nie posiadam. Czy czas to zmienic? Pewnie tak,tylko ze ja nie umiem.
Jednak chyba woke nie miec zadnej bratniej duszy przy sobie niz zebym to ja po raz kolejny zawodzila.
Jednak ja nie rządam od innych zmian. Tego jestem pewna. Jednak inni oczekuja jej we mnie.
Za smutna?
Zbyt wierząca?
Za przygnębiająca?
Za bardzo sie przejmuje?
Zbyt obojętna?
Zbyt samolubna?
Za zwyczajna?
Zbyt chuda?
Zbyt wysoka?
Zbyt kapryśna?
W dupie to mam,kazecie mi byc soba,a ja wlasnie jestem soba pierwszy raz w zyciu. I okazuje sie ze prawdziwa ja jest do dupy. W koncu nie udaje ale wy wolicie mnie tamta,sztuczna.
Po moim trupie...

Panna Izabella

czwartek, 20 lipca 2017

2Lata

Okej,nie pamietam dokladnie dnia gdyz chcialam usunac z pamieci to wydarzenie. I nie mam pojecia jak napisac ten post,jak go zaczac,rozwinac i skonczyc,ale sprobujmy
Mijaja dwa lata odkad skonczyla sie jedna rzecz a zaczelo wiele innych
Zaczela sie moja depresja,nie jestem lekarzem ale ten moment uwazam za jej poczatek.
Co wtedy czulam?
Ze my,rasa ludzka panoszymy sie po tym swiecie jak nie wiadomo kto
Okej
Bog dal nam wladze nad zwierzetami i roslinami
Dal nam wolna wole i rozum
Ale nie dal nam panowania nad smiercia...
Wtedy zrozumialam ze nie mozemy nic,jestesmy tak cholernie slabi
Ten czlowiek moze jechal do domu,moze do pracy,do znajomych,na wakacje
Nigdy sie tego nie dowiem
Bardzo bym chciala odnalezc kiedys jego grob
Niestety jest w innym kraju
Jest to dla mnie trauma do konca zycia
Kazdy dzwiek tej maszyny przywraca tamte wspomnienia
Jednak moge uczciwie napisac ze z tym walcze,w tym roku bylam na imprezie otwierajacej `ich` sezon. Dalam rade,bylam tam tylko dlatego ze moj chlopak dawal tam koncert,ale dalam rade. Bylam z siebie dumna.
Jednak nigdy nie zapomne tego widoku z autostrady. I obrazu jego twarzy gdy znalazlam jego zdjecie w internecie. Cholera jasna byl taki mlody,a na tym zdjeciu taki usmiechniety.
Nie umiem wpoic sobie porannej modlitwy,nie wiem czemu ale nie umiem,jednak modle sie co wieczor
O zdrowie dla mnie,mojej rodziny,bliskich
Dziekuje Bogu za przezycie calego dnia
I prosze o obudzenie sie rano
Bo stamtad wiem,ze rano moze do mnie nie przyjsc,tam samo jak dla Niego nie przyszedl wieczor
Panna Izabella

wtorek, 11 lipca 2017

13 powodów

Czytales? Ogladales? Slyszales?
Mi tyle wystarczylo by 13 odcinkow i 272 strony wywrocily zycie do gory nogami,10minut temu skonczylam ksiazke i czuje pustke,jednak mniejsza niz po obejrzeniu serialu.
Najpierw przeczytac czy obejrzec?
Wszystko jedno,i tak serial uderzy Cie 50razy mocniej niz lektura.
Uczciwie uwazam ze ta ksiazka powinna byc lektura szkolna. Moze wtedy zauwalibysmy wczesniej. A co? Wtajemniczeni wiedza co.
Wiecie co mnie boli najbardziej?
Chyba kazdy kto mial stycznosc z 13reason why mysli potem jakie bylyby moje powody,moje 13powodow.
Jesli chodzi o mnie wymienie
Pierwsza osobe,druga osobe,trzecia,czwarta,piata,szosta,siodma...
Tyle. 7. Siedem powodow.
Jednak co dalej? Nic.
Poniewaz mam pare,moze,na pewno mniej niz 7 osob dla ktorych chce zyc,cholernie mocno chce zyc
7>?
I tak wygralam.
Panna Izabella

wtorek, 4 lipca 2017

Zapomniec?

Mialo byc juz dobrze,najlepiej.
Wiec czemu znowu placze?
Czemu znowu mnie boli?
Miales juz zniknac z mojego zycia
I chociaz nie pojawiles sie to bede znowu codzien widziala
Widziala usmiechnietego ciebie
Ciebie zwyciesce i pana swiata
Nikt nie pozna jaki jestes naprawde
A moze jestes taki jakiego cie widzialam?
Moze po prostu to ze mna jest cos nie tak?
Za mna uczciwie stoi pare osob
Ile UCZCIWIE stoi za toba?
Pokaz mi
Pokaz jaki jestes wspanialy
Jak kazdy do okola cie kocha
Bylam ostrzegana w pore ale nie posluchalam
Teraz place
Place i placze
Ale jestem silniejsza niz wtedy
Nie bede uciekac
Wtedy chcialam
Chcialam uciec i zapomniec
Ale nie da sie
Wiec jestem gotowa do walki
Daj znak a powalczymy
Tylko kto tym razem wyjdzie z tej walki silniejszy?

Panna Izabella

środa, 21 czerwca 2017

Kwiatek

Dni nasze jak dni motylka,
Życiem wschód,śmiercią południe;
Lepsza w kwietniu jedna chwilka
Niż w jesieni całe grudnie

Czy dla bogów szukasz datku,
Czy dla druha lub kochanki,
Upleć wianek z mego kwiatku,
Wianek to będzie nad wianki.
Adam Mickiewicz

Kocham fotogratowac kwiaty,czuje w nich taki spokoj i moc czerpania z dnia jak najwiecej,nie zrywajmy kwiatow,dajmy im rosnac,one zyja tak jak my,nie skracajmy im zycia. Pod wzgledem czerpania sil chcialabym byc kwiatem..
Chcialabym byc pieknym kwiatem.
Panna Izabella

sobota, 3 czerwca 2017

Monologi Panny Izabelli~24

Zawód,smutek,niesprawiedliwosc
Te uczucia towarzysza mi od wczoraj,ciagle chce mi sie plakac nawet nie umiem udawac ze jest wszystko okej.
Grupa z mojej szkoly brala udzial w Akademii Nowoczesnego Patriotyzmu,czuje sie oszukana poniewaz mamy pewne podejrzenia ze cos poszlo nie tak. Nie chodzi tu o to ze nie wygralismy i wielki bulwers bo jestesmy najlepsi. Nie nie. Jednak w polfinalach powiedzono nam ze jestesmy faworytami a w koncu nie osiagnelismy nic. Wolontariusze inni uczestnicy sami mowili nam ze nasz projekt to sztos. Dlatego czuje sie oszukana.
Druga kwestia to taka ze tyle sie napracowalismy,tyle zaangazowania. Nie wiem jak spojrze wychowawcy w twarz gdy go zobacze. Czuje ze zawiedlismy, czuje ze zostalismy zle potraktowani. To miala byc przygoda zycia a dla mnie skonczyla sie porazka i zalamaniem.
Panna Izabella

niedziela, 14 maja 2017

Monologi Panny Izabelli~23

Śpiew.
Moja `przygoda` ze spiewaniem zaczela sie w podstawowce,gdzie w 4 klasie zaczelam chodzic na szkolny chor. Poznalam tez nauczycielke muzyki,ktora zapisywala mnie na rozne konkursy,pare razy wystepowalam na apelach szkolnych. Sprawialo mi to ogromna przyjemnosc,bawilam sie tym. Lecz potem poszlam do gimnazjum. Zaczely sie problemy ogolne,brak akceptacji siebie,w tym swojego glosu. Doszlo do tego tez to,ze raz zglosilam sie do zaspiewania koledy. Moj pan,ktorego nadal uwielbiam i pod wzgledem muzycznym jest dla mnie autorytetem ,uznal ze nie mam dobrego glosu,ze on nic z tym nie zrobi. Te slowa we mnie jakos zostaly,chociaz wiem ze pan nie mial zlych intencji. Doszlo do tego ze nie spiewalam wcale,nawet prywatnie,znienawidzilam swoj glos. Teraz wiele osob namawia mnie do spiewania,probuja mnie naklonic,ale ja mam w sobie blokade,ktora bardzo bardzo powoli probuje zwalczyc. Czesto spiewam w domu gdy jestem sama i czuje juz w swoim glosie o wiele wiecej pewnosci. Chociaz wczesniejsze slowa daja mi przekonanie ze nie jestem dobra. Dziekuje jednak za ogromne wsparcie mojemu chlopakowi,najlepszemu przyjacielowi ktory utwierdzal mnie ostatnio ze zostane piosenkarka oraz najlepszym przyjaciolkom. Chce spiewac bo sprawia mi to ogromna radosc i obiecuje nie poddac sie tak latwo.
Panna Izabella

sobota, 29 kwietnia 2017

Najlepszy przyjaciel

W marcu 2016 roku byl dla mnie bardzo zly czas. Odkrylam jedno oblicze osoby za ktora poszlabym w ogien,mialam watpliwosci co do wiary...oraz nie rozmawialam z moim najlepszym przyjacielem,odcielam sie calkowicie od niego. Szczerze nie wiem czemu. Nadal nie wiem czemu. Aby zapelnic pustke kupilam najpierw fiszke ktora stala sie moim uzaleznieniem a potem...psa. Pixel jest ze mna rok. Ponad rok. I kocham go nad zycie. Przytulam sie do niego gdy mi ciezko i wtedy znikaja wszystkie moje problemy.
Dzisiaj poszlam z nim na spacer gdy nagle zza rogu wybiegl czarny spaniel ktory rzucil sie na Pixela. Bylam przerazona nie wiedzialam co zrobic,spaniel nie zareagowal gdy do odlanialam. Zaczely sie gryzc. Wzielam Pixela na rece mimo tego iz wiedzialam ze spaniel moze mnie ugryzc. Ten skoczyl na mnie i ugryzl Pixela w lape. W koncu w jakis sposob tamten uspokoil sie a ja z Pixelem na rekach wrocilam do domu. Bylam roztrzesiona. Nie dlatego ze tamten moglby mnie ugryzc tylko dlatego ze mogl zrobic wieksza krzywde Pixelowi. W tamtej chwili nie myslalam czy cos mi sie stanie. Wizje zycia bez Pixela jest moja czarna lista,na ktora nigdy nie chce zajrzec. On jest przy mnie zawsze,po prostu zawsze.
Dziekuje za takiego przyjaciela. Jestem gotowa oddac za niego zycie,bo wiem ze on zrobilby to samo.
Panna Izabella

3000 wyświetleń + SESJA + Informacje

Dziękuje Wam kochani za te 3 tysiące,wiecie że nie oczekuje wyświetleń itp a mimo wszystko ta liczba jest dla mnie duża. Ostatnio mój najserdeczniejszy przyjaciel zrobił mi sesję,w sumie był to spontan bo wszystko zaczęło się gdy spadły na mnie płatki z dojrzewającego drzewa. Zdjęcia są wspaniałe,dziękuje Adrian,oby więcej takich sesji.Poza tym czuje się bardziej otwarta stojąc przed aparatem,zawsze wstydziłam się swojego wyglądu,teraz czuje się o wiele pewniejsza i chwała za to.
 Informacja jest taka ze duzo duzo nauki ale to się nie zmieniło,chodzi o to że posty będe dodawała po prostu wtedy gdy będe miala o czym pisać. Ostatnio nie pisałam gdyż mam problemy z telefonem i pisze z komputera a rzadko mam do niego dostęp.
Kocham Was i jeszcze raz dziękuje,że ze mną jesteście .
Panna Izabella






















środa, 12 kwietnia 2017

Monologi Panny Izabelii~22

Temat pojawil sie sam i uwazam ze nie jest taki zly
Ostatnio moja mama ogladala program i zapytana o jedna z aktoren odpowiedziala `ta gruba`. Dlaczego wlasnie tak opisujemy ludzi? No okej,moze jest nam tak latwiej,ale nie widzimy tego ze wszyscy nadajemy sobie łatki,ktore potem przy nas zostaja? Czesto jestesmy podpisywani pod wzgledem jakichs naszych ulomnosci lub czegos co nam wyroznia w negatywny sposob. Latwiej powiedziec nam ta gruba,ta chuda,ta w okularach,ta z piegami,ta z blizna na twarzy. Nigdy nie spotkalam sie z powiedzeniem ta z pieknymi oczami,ta ze sliczna figura,ta zgrabna,ta z ladnymi wlosami. Wolimy wytknac osobom jakies ulomnosci niz dostrzec to co w nich piekne. Kiedys moj przyjaciel sam powiedzial mi ze poznal mnie na zdjeciu po moich plamach na rece ktore mam przez chorobe. Nie winie go za to i nie mam zadnych pretensji,ma przeciez racje. To jest cos co mnie wyroznia. Ale na litosc boska sa komentarze ktore bardzo zle wplywaja na psychike osob ktorych dotycza. Czemu nie umiemy byc otwarci na innosc tylko ciagle zakopujemy sie w swoich przekonaniach i nie dopuszczamy czegos nowego,oryginalnego i w dzisiejszych czasach juz normalnego. Oduczmy sie mowil ta gruba-nauczmy sie mowil ta z pieknym oczami. Badzmy otwarci. Ty badz otwarty. Jestes jedna osoba ale i tak mozesz wiele zdzialac.
Panna Izabella

sobota, 11 marca 2017

Monologi Panny Izabelli~21

Przepraszam ze tydzien temu nie bylo postu,ale przez te dwa tygodnie tyle sie dzialo ze nie wiedzialam bardzo jak ulozyc to wszystko w jedna spojna calosc. W tym poscie nadrobie poprzedni tydzien a w ciagu tygodnia postaram sie dodac jeszcze dwa dodatkowe posty dotyczace wydarzen z tego tygodnia. No to zaczynamy
Poprzedni tydzien nie zawieral w sobie nic procz rekolekcji. Rekolekcji ktore zmienily w moim zyciu moze nie wszystko ale bardzo duzo. Juz pisalam na blogu post o mojej wierze wiec mozecie do niego zagladnac. Myslalam ze jestem nawrocona ze wierze i tak dalej. Ale dwojka ludzi-Michal i Łukasz- otworzyli mi oczy. Bycie chrzescijaninem nie polega tylko na wierzeniu. Chce robic cos wiecej niz wieczorna modlitwa i niedzielna Msza Swieta. Chce zaczac chodzic na spotkania mlodziezowe ktore sprawia ze bede blizej Boga. Obecnie tocze mala wojne z rodzicami gdyz oni nie rozumienia mojej zmiany. Czuje ze Bog poprowadzi mnie najlepsza dla mnie droga. Juz to zrobil stawiajac przede mna tak wspanialych ludzi ktorymi sie teraz otaczam. Chce byc osoba aktywnie wierzaca. Czuje sie dzieki temu wydostane sie calkowicie z moich problemow,z mojego braku akceptacji i wielu rzeczy zwiazanych z psychika. Chce powiezyc sie Bogu na tyle ile moge. Bo Bog jest miloscia,a milosc jest w zyciu najwazniejsza.
Wejdzcie na kanal Pax na youtubie i posluchajcie jego rapu. To on prowadzil u nas rekolekcje. To on otworzyl mi oczy. Jego teksty pomogly mi ogarnac wszystko dookola i zauwazyc ze musze cos zmienic.
Panna Izabella

sobota, 25 lutego 2017

Monologi Panny Izabelli~20

Dzisiejszy wieczor spedzilam na czytaniu swoich starych postow i zauwazylam jak bardzo zmienil sie moj styl pisania. W sumie to jakby pisaly to dwie rozne osoby. Tamte posty sa przepelnione bolem,strachem i niezrozumieniem. Teraz panuje tutaj spokoj,radosc i motywacja. Moznaby uznac ze sie wyleczylam,ale tak nie jest. Wyleczenie to zle slowo,ja tylko to zlo przykrylam warsta szczescia ktore daje mi bycie w zwiazku z osoba ktora kocham. Moje zycie dalej jest pelne lez i zagubienia. Ale mam przy sobie osoby ktore mnie wyciagaja z zyciowego dola. W sumie od tamtej pory ci ludzie sie nie zmienili. I to wlasnie swiadczy o tym ze sa to ci prawdzili przyjaciele. Bo byli i sa ze mna przy tych najgorszych momentach.
Jestem osoba ktora uwielbia byc sama i zarazem boi sie tej samotnosci. Chyba najlepiej czuje sie w dwojke badz trojke,zalezy od osob. Czuje wtedy jakas taka tarcze,ze dzieki tym osobom nikt sie do mnie nie dostanie i mnie nie skrzywdzi. Nadal jestem bardzo pogubiona ale zato stanowczo bardziej optymistycznie patrze na swiat. Lecze sie,nie,to osoby mnie lecza i bardzo im za to dziekuje. Kilka miesiecy temu moj przyjaciel powiedzial mi ze mozna samemu wyjsc z depresji tylko trzeba tego chciec i trzeba miec przy sobie odpowiednich ludzi,wtedy mu nie wierzylam. Teraz wiem ze mial racje,daje rade. Tak mysle i chce myslec
Panna Izabella

sobota, 18 lutego 2017

Monologi Panny Izabelli~19

Znam ten cytat Demi juz naprawde dlugo. Nigdy nie zastanawialam sie nad jakims sensem tego zdania. Od 2013 roku kazde slowo Dems bylo dla mnie swiete. Teraz podchodze do tego nieco inaczej. Oczywiscie kocham Demi calym sercem i to w zadnym wypadku sie nie zmienilo,ale wczoraj zmienilo sie nieco moje postrzeganie..nawet tego jednego niepozornego cytatu.
Mialam okazje opowiedziec o Demi tyle ile wiem i tyle ile dla mnie znaczy. W polowie rozmowy mialam juz w oczach lzy sama nie wiedzialam dlaczego,dotarlo to do mnie dopiero wieczorem. Mowiac o Demi i jej problemach-poruszalam rowniez swoje. Nie pisze ze upodabniam sie do Demi bo po pierwsze to nie mozliwe a po drugie jakkolwiek to zabrzmi,nie chcialabym tego. Wracajac zauwazylam ze juz coraj lepiej zaczyna wychodzic mi rozmawianie o swoich problemach,nie chowam sie i nie trzymam ich w sobie. A to dobrze,tak mysle. Nie pisze tutaj o doslownym znaczeniu tego ze problemy Demi=moje problemy. Nie,nie,nie,chociaz moze i znalazlabym jakies podobienstwa bylyby one 1%.
Widze ze post jest bardziej niezrozumialy niz myslalam ze bedzie. Ale mam nadzieje ze zrozumiecie choc troszke o co mi chodzi.
Demi jest moja boginia,moja idolka i moja wojowniczka. Mam nadzieje ze bylaby ze mnie dumna :)
`Now,I`m warrior`
Panna Izabella

sobota, 11 lutego 2017

Monologi Panny Izabelii~18

Nie mialam w sumie pomyslu na dzisiejszy post,ale wlasnie koncza mi sie ferie wiec uznalam ze tutaj troszke je podsumuje.
Patrzac teraz na te przezyte dwa tygodnie wolnosci uwazam ze wykorzystalam je w malym procencie,ale to co chcialam zrobic,to zrobilam. Spotkalam sie z przyjaciolkami,z przyjacielem nagralam vlogi ktore bedziecir mogli niedlugo zobaczyc na jego blogu(dam znac tutaj jak beda juz opublikowane),na prawde odpoczelam od szkoly,a te ostatnie dni spedzilam z najlepszymi ludzmi pod sloncem. Spedzilam takze pare godzin na lyzwach i serio sie do nich przekonalam chociaz moja milosc to rolki i fiszka,aczkolwiek lyzwy zapunktowaly w rankingu :D
Byly to na prawde dobre dwa tygodnie,potrzebne do regeneracji glownie psychicznej,chociaz na fizyczna tez nie narzekam.
Mam nadzieje ze Ci ktorzy maja juz za soba te chwile beztroski wykorzystali je w pelni,Ci ktorzy wlasnie je koncza tak jak ja wykorzystaja ostatnie dni a Ci ktorzy na nie jeszcze wyczekuja wykorzystaja je w calosci i beda z nich zadowoleni.
Panna Izabella

sobota, 4 lutego 2017

Monologi Panny Izabelli~17

Doczekal sie w koncu opublikowania post,ktory powinien byc ukazany przynajmniej dwa tygodnie temu.
Chodzi o Olimpiade z Wosu,w sumie nic takiego ale jednak jakies wydarzenie w moim nudnym zyciu,wiec uznalam ze powinniem sie tu ukazac.
Razem z dwiema przyjaciolkami z mojej klasy oraz z dwojka znajomych z wyzszego roku pojechalismy na etap okregowy(tak przeszlam przez etap szkolny jeeej!)
Bylo to 14 stycznia,przejazd byl super,ale powrot o wiele lepszy. Wyspiewalismy sie wszyscy,az dziwie sie ze nasz opiekun-rownoczesnie moj wychowawca- nie wyrzucil nas z tego busa.
Osiagnelam 23 punkty na maksymalne 50. Mozecie uwazac ze to slaby wynik,ale ja jestem z siebie bardzo dumna. Moja wiedza wyniesiona z gimnazjum jest na prawde zerowa,nie mialam na czym bazowac,mnostwo czasu spedzilam nad ksiazkami. Glownie dlatego by nie zawiezc wychowawcy i udalo sie.
Dostalismy wszyscy nagrody,jak na mnie super,poniewaz kolejna ksiazka do poczytania oraz wspanialy notes,ktory stanowi teraz czesc mojego zycia.
Za rok na pewno tez wezme w niej udzial,bo warto probowac nowych rzeczy.
Panna Izabella

środa, 1 lutego 2017

Zima miejska

Pierwszy dzien lutego,zanim sie obejrzymy a do naszych okien znowu zawita wiosna.Poki co cieszmy sie zima,ktora w tym sezonie jest na prawde bogata w snieg i mrozy (-20°C!). Natura odpoczywa,zamiera,zbiera sily. Dotyczy to zarowno roslin jak i zwierzat. Oczywiscie nie wszystkie zwierzeta swietnie sobie radza,musimy o nich pamietac i pomagac im na kazdy mozliwy sposob. Ta zima,byla dla mnie dobra,na prawde dobra. Oby byla taka do samego konca.
`Witaj!narodom miejskim pora błoga
Już i Niemeńców i sąsiednich Lechów
Tu szuka ciżba,tysiącami mnoga,
Zbiegłym dryjadom i faunom uśmiechów.
Tu wszystko czerstwi,weseli,zachwyca
Czy ciągnę tchnienie,co się zimnem czyści
Czy na niebieskie zmysł podniosę lica
Czyli się śnieżnej przypatruję kiści.
(...)
A gdy noc ciemne rozepnie zasłony
I szklanym światłem błysną kamienice
Młodzież,dzień kończąc wesoło spędzony
Tysiączną sanią szlifuje ulice.'
Adam Mickiewicz "Zima miejska" rok 1817
Zimo,dziekuje Ci ze jestes
Panna Izabella

sobota, 28 stycznia 2017

Monologi Panny Izabelli~16

Dlaczego pisze?
Jedni by uwolnic sie od problemow zaczynaja palic,pic,cpac,chodzic na imprezy,lamac prawo,a ja pisze. Czy to znaczy,ze to ze mna jest cos nie tak?
To,ze przelewanie mysli na papier daje mi radosc uswiadomilam sobie w 2015 roku,w tym tez czasie powstaly 3 z 6 ksiazek. Byl to zarazem piekny ale i bardzo ciezki rok,w ktorym potrafilam pisac jak opentana 15-20 stron jednorazowo.
Jako osoba bardzo niesmiala i wrazliwa,nie umiejaca rozmawiac i zawzze kotlujaca wszystkie emocje w sobie,musialam kiedys sie ich pozbyc.
Teraz nawet sama bym chciala pisac nastepne ksiazki,zaczelam napisalam kilka stron ale nie umiem wiecej,nie dawno odkrylam dlaczego. Wczesniejsze ksiazki powstaly latwo i szybko bo mialam pelno problemow z ktorymi nie umialam sobie poradzic. Teraz ich nie mam,znaczy nie zwracam na nie uwagi,bo wiem ze bedzie idealnie,zmienilo sie moje postrzeganie swiata,ja zmienilam nastawienie.
Ciesze sie ze wlasnie wyzwalam sie ze zlych emocji w ten sposob. Piszac jestem wolna,piszac jestem soba.
* Bodajze drugie zdjecie nie jest mojego autorstwa,ja tylko je lekko przerobilam i pozwolilam sobie je tutaj dodac(w koncu co Twoje to moje)*
Panna Izabella

wtorek, 24 stycznia 2017

Magiczna liczba

Post mial pojawic sie wczoraj,ale jakos sama nie moglam zebrac mysli na to wszystko.
23 stycznia... dla was pewnie data jak kazda inna,ale nie dla mnie.
Wczoraj wlasnie minelo 9 lat odkad zyje z cukrzycą. 9 dlugim,trudnych lat. Juz na blogu pisalam post o mojej chorobie i z checia do niego zapraszam.
Zycie z choroba nie jest proste,ale zycie bez niej niekoniecznie tez jest kolorowe.
Czuje w sobie rycerza ktory codziennie wygrywa wewnetrzna bitwe,bitwe z sama soba i z cukrzyca.
Jestem ciekawa czy wy sami znacie w swoim otoczeniu osoby `takie jak ja`. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy ilu nas diabetykow jest,mijamy sie na ulicach,w kinie,w szkole. Jestesmy tymi samymi szarymi duszyczkami jak kazdy inny czlowiek,ale my jestesmy silniejsi,bardziej doswiadczeni.
Musimy sie pilnowac,codziennie czeka na nas tyle pokus,czesto z nimi przegrywamy,ale jeszcze czesciej wygrywamy. Choroba jest dla mnie cudowna pod jednym,no moze dwoma wzgledami. Pierwszy-poznalam dzieki niej mnostwo wspanialych ludzi,a drugi-uczy mnie pokory i szacunku dla wlasnego ciala. Dlatego my diabetycy powinnismy czuc sie cudowni,a nie wykluczeni.

sobota, 21 stycznia 2017

Monologi Panny Izabelli~15

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
To jest dzisiejszy temat,ostatnio na lekcji wiedzy o spoleczenstwie kartkowke i pytanie brzmialo : ocen dzialalnosc wosp.
Najpierw troche mnie to zdziwilo,ale potem uswiadomilam sobie jak duza grupa ludzi nie akceptuje tej organizacji,jak duzo osob nie nawidzi pana Owsiaka.
Ja uwazam ze ta fundacja jak kazda inna jest bardzo potrzebna,a oskarzenia kierowane pod osobe Jerzego Owsiaka wynikaja z tego,iz jak w naszym kraju: jezeli komus sie udaje cos osiagnac to nie mogl zrobic tego uczciwie. Oczywiscie jestem mloda i nie wiem wielu rzeczy,ale sama mam pompe insulinowa od wospu i to wlasnie dzieki niej zyje na tyle komfortowo na ile moze zyc osoba chora na cukrzyce. Mam powody by bronic fundacje i bede to robila. Wiem ze jest to niezbyt latwy temat,ale jestem gotowa by tutaj o tym napisac i bronic swoich racji.
Na koniec dodaje pare zdjec by pokazac jeszcze uroki zimy poki ja mamy

niedziela, 15 stycznia 2017

Koncert charytatywny

Nieobecnosc postow bedzie usprawiedliwiona pod koniec :)
10 stycznia nasza szkola zorganizowala jak co roku koncert charytatywny. Tym razem pieniadze zbierane byly na znajomego z ktorym chodzilam do podstawowki,chlopak jest na wozku i potrzebuje wsparcia pienieznego na dalsza rehabilitacje i zabiegi ktore pomoga mu.
Pierwszy raz bylam obserwatorem takiego wydarzenia,ale pod wrazeniem bylam jeszcze dobre kilka dni po.
Moja szkola jest bogata w utalentowanych ludzi i to wiedzialam juz wczesniej ale nie spodziewalam sie ze nawet osoby z innych pobliskich szkol wezma udzial w tym wydarzeniu. Wszystko wyszlo po prostu wspaniale a ja czas spedzilam idealnie,otoczona z prawej i lewej strony osobami ktorych kocham.
Emocje nie do opisania,spiew,taniec i jeszcze raz spiew.
Jezeli wasze szkoly tez organizuja takie wydarzenia by pokazac talenty uczniow a przy okazji pomoc osobom ktore same sobie nie poradza,to jestescie w najlepszej szkole jaka mogliscie wybrac.
*
Posty nie byly dodawane przez ten tydzien poniewaz przygotowywalam sie na Olimpiade z Wosu,zrobie o tym osobny post z ktorego dowiecie sie troszke wiecej.
*
Panna Izabella

sobota, 7 stycznia 2017

Monologi Panny Izabelli~14

Tak dawno nie bylo Monologow,ze nawet nie wiem czy dobrze trafilam z numerkiem :)
Dżem-chce ci cos powiedziec
To jest dzisiejszy temat...
Najpiekniejsza piosenka o milosci jaka kiedykolwiek powstala,przysiegam wam. Tak idealnie opisuje stan w ktorym sie znajduje,ze to jest az nie do uwierzenia.
Ogolnie od niedawna zaczelam sluchac wlasnie Dżemu i zaczynam na nowo doceniac polskich wokalistow. Pisze na nowo,poniewaz nawet sama nie wiedzialam ze znam tyle piosenek i to nie tylko tego jednego zespolu. Ta wiedze moge zawydzieczyc moim rodzicom,glownie tacie ktory wlasnie taka muzyke wpajal mi od malego dziecka.
Slyszajmy polskiej muzyki bo jest piekna!
`post krotki,ale na prawde piosenka zasluguje na to,aby sluchac jej codzien`
Panna Izabella

piątek, 6 stycznia 2017

Skrzynka wspomnien

Tytul moze dawac troche do zastanowienia co nie? Jakos nigdy wczesniej nie myslalam o tym,aby robic podobne rzeczy,ale czuje w glebi serca ze ten rok 2017 bedzie inny i to w pozytywnym znaczeniu. Dlatego uznalam ze zrobienie skrzynki wspomnien bedzie dobrym rozwiazaniem do zachowania tych najlepszych wspomnien z tego roku. Znalazlam w pokoju pudelko po perfumach i uznalam ze je troszke przerobie by bylo przeznaczone wlasnie do tego. Na dole macie zdjecia z etapow mojej pracy. Jako pierwsze co wrzucilam do srodka byla widniejaca na ktoryms ze zdjec karteczka z napisem `2017 badz dla mnie lepszy niz 2016` jest to taka prosba i zarazem motywacja by ten wlasnie taki byl.
Wiem ze wykonanie jest dalekie idealu,ale mysle ze nie jest tak zle :)
A Wy robicie takie pudeleczka wspomnien?
Panna Izabella