wtorek, 22 maja 2018

Wszystko się sypie

Czy wy też tak macie,że jak zawalicie jedną daną rzecz to potem wali się wszystko po kolei?
Czy tylko ja jakoś umiem tak doskonale wszystko psuć?
Zawaliłam przyjaźnie, zawalam w domu, zawalam w szkole
Często wyżywam się na innych chociaż nic mi nie zrobili
Nie dbam o siebie, nie dbam o swoje zdrowie
Czuje i wiem że nie gubię a nie mogę się jakoś z tego wszystkiego wydostać
Przestałam pisać i fotografować
Przestałam piec chociaż sprawia mi to ogromną radość
Przestałam jeździć na fiszce, słuchać muzyki chociaż daje mi to szczęście i poczucie wolności
Przestałam ufać niektórym osobom
Przestałam się rozwijać, kształcić

Dzisiaj razem z tatą zauważyliśmy jeża. Gdy ciocia podeszła do nas i wzięła go w ręce, on skulił się i zamienił się w kulkę. Wtedy zrozumiałam że ja jestem takim jeżem. Nie jestem przystosowana do tego świata. Gdy ludzie mnie otaczają, ja "zamieniam się w kulkę", chowam się, uciekam. Ale mimo tego jak ten jeż,żyje na tym świecie, z ludźmi i ze wszystkim czego się boję. Ale tak jak jeż mam swoją przestrzeń, mam swoje kolce którymi nie zawsze dam radę się obronić, ale próbuje.
Jestem jak jeż...bezbronna ale silna.