sobota, 10 grudnia 2016

Monologi Panny Izabelli~13

Zaczynamy 13 ale dla mnie to wcale nie pechowa liczba.
Dzisiaj w monologu chce podzielic sie z wami tym,ze na prawde ostatnio u mnie wszystko uklada sie idealnie. Wreszcie od kilku miesiecy mam usmiech na twarzy,ktory w ogole nie chce mnie opuscic. Nie placze,nie denerwuje sie,czuje ze zyje. Oczywiscie to nie jest takie wow 10/10 ale w porownaniu z tym co bylo jeszcze miesiac temu jest...idealnie.
Inny temat to taki,ze na pewniem czas zawieszam pisanie opowiadania. Nie bede ukrywala,po prostu stracilam pomysl na kontynuacje przygod Camili. To oczywiscie nie jest koniec i przysiegam ze do opowiadania wroce. Moze w przerwie swiatecznej,najpozniej podczas moich ferii.
*
Mieliscie kiedys tak,ze nawet nie posmyslelibyscie ze jakakolwiek znajomosc moze odmienic wasze zycie? Ja wlasnie tak mam. Nawet nie potrafie opisac slowami tego co czuje,po prostu jest dobrze...bardzo dobrze.
*
Panna Izabella

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz