wtorek, 24 stycznia 2017

Magiczna liczba

Post mial pojawic sie wczoraj,ale jakos sama nie moglam zebrac mysli na to wszystko.
23 stycznia... dla was pewnie data jak kazda inna,ale nie dla mnie.
Wczoraj wlasnie minelo 9 lat odkad zyje z cukrzycą. 9 dlugim,trudnych lat. Juz na blogu pisalam post o mojej chorobie i z checia do niego zapraszam.
Zycie z choroba nie jest proste,ale zycie bez niej niekoniecznie tez jest kolorowe.
Czuje w sobie rycerza ktory codziennie wygrywa wewnetrzna bitwe,bitwe z sama soba i z cukrzyca.
Jestem ciekawa czy wy sami znacie w swoim otoczeniu osoby `takie jak ja`. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy ilu nas diabetykow jest,mijamy sie na ulicach,w kinie,w szkole. Jestesmy tymi samymi szarymi duszyczkami jak kazdy inny czlowiek,ale my jestesmy silniejsi,bardziej doswiadczeni.
Musimy sie pilnowac,codziennie czeka na nas tyle pokus,czesto z nimi przegrywamy,ale jeszcze czesciej wygrywamy. Choroba jest dla mnie cudowna pod jednym,no moze dwoma wzgledami. Pierwszy-poznalam dzieki niej mnostwo wspanialych ludzi,a drugi-uczy mnie pokory i szacunku dla wlasnego ciala. Dlatego my diabetycy powinnismy czuc sie cudowni,a nie wykluczeni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz