poniedziałek, 5 września 2016

Rozdzial 19

Razem z Nathanem przeszukalismy caly dom i powyciagalismy wszystkie ksiazki ktore udalo nam się znalezc. W kazdej z ksiazek byly zakreslane te same slowa.
Dom
Rodzina
Corki
Strasz
Boje
Maz
Strata
Tylko w najnowszej ksiazce zaznaczone byly cytaty. Byl to kryminal i fragmenty przedstawialy najciemniejsze sceny fabuly. Moja mama się bala. Juz od dawna.
-Co z tym zrobimy?
- A jak myslisz?  Policja...ja nie chce.
- Oni nam pomoga.
- Oni...oni nigdy mi nie pomogli.
- Zaufaj mi. Nie im .
Zlapal mnie za reke i pocalowal. Nawet nie wiem czy to odwzajemnilam. Bylam za bardzo zszokowana. Trwalo to moment ale bylo piekne. Dalej trzymajac mnie za reke wyszlismy z domu i pojechalismy na komisariat. Ja zostalam w samochodzie. Nie umialam tam wejsc. Juz nigdy zadnych zeznan. Ani ja,ani Olivka. Nathanowi zajelo to kilka minut. Szybciej niz sie spodziewalam.
- I co?
- Kolega mojej mamy wszystkim zajmie się osobiscie. Nie jako glina tylko jako osoba z najblizszego otoczenia. My bedziemy wspolpracowac z nim,on z nami. Moga go za to wywalic ale...
Tym razem to ja go pocalowalam. Zrobil dla mnie cos tak ogromnego. Jestem pewna ze przekonywal tego kolege dlugo. Powoli zaczynalam czuc się bezpieczna. Dzieki niemu wierzylam ze mam szanse odnalezc mame.

***
Ahoy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz