czwartek, 4 sierpnia 2016

11

Pomyslalam sobie ze wow fajnie mam juz prawie 300 wyswietlen. Potem naplynela mysl,ze przeciez gdybym byla dobra w tym co robie wyswietlen byloby wiecej. Ale po co mi wyswietlenia? Nie chce żeby ten blog sluzyl hm tylko temu żeby duzo ludzi wchodzilo,czytalo i wychodzilo. Nie,ten blog jest dla mnie. Dzieki niemu mogę wyrzucic z siebie to co się we mnie kotluje. Dzieki niemu mogę pozbyc się ten drugiej czesci mojej osobowosci.
Nienawidze swojej niesmialosci. Dlaczego tak trudno mowie o uczuciach?  Mogę tylko pisac. Poprzez pisanie wyrazam siebie. Nie umiem rozmawiac,boje sie ludzi,boje sie uczuc. Tylko kiedy pisze czuje sie wolna. Tak bylo,jest i bedzie. Dlugopis to czesc mnie. Tu jestem szczera,tu mogę byc soba.
Wrazliwosc jest dobra. Lubie w sobie to ze jestem wrazliwa. Osoba która nie jest wrazliwa na innych jest..bezuczuciowa?  Niewiem czy dobrze ze tak mysle,ale tak jest. Placze bardzo czesto,nie umiem byc obojetna. Niby w dzien jestem silniejsza,usmiechnieta,zabawna. Wieczor to moja pora. Pora wylewania lez. Pora na smutki i natlok mysli. Czasami te mysli mnie przytlaczaja,dusza,lecz potem zaczynam rozumiem ze po prostu taka jestem. Muszw zaczac się tolerowac. Taka jaka jestem. Mow sobie ze jest dobrze,a tak bedzie.


Bransoletka z kotwica to najpiekniejszy prezent. Ten post jest troche pogmatwany,ale wolny.
Ahoy
*********************************************************

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz