czwartek, 4 sierpnia 2016

12

W sumie to ten post mial nie powstac,ale ktos bardzo dla mnie wazny mnie prosil wiec no dobrze.
Przeraza mnie falszywosc ludzi. Tak. Wiem to trudny,bardzo trudny temat,ale może uda mi się to jakos ogarnac. Kazdy z nas naklada tyle masek,jest falszywy. Ale u mnie jest tak ze wszystko musi miec jakis powod. Dlaczego ludzie są falszywi?  Dlaczego tak udaja?  Boli mnie to. Wzlaszcza ze bardzo mocno tego niedawno doswiatczylam. Niby zapomnialam,ale nadal jakas malusienka czastka mnie czeka na to ze okaze sie to jednym wielkim nieporozumieniem. Ktos oszukal mnie,zranil. Przez niego teraz nie umiem ufac. Nie ufam tak samo jak wczesniej. Potrzebuje duzo czasu by zaufac. Oczywiście wierze i nie raz doswiatczylam prawdziwej przyjazni,ale moja rada?  Uwazajcie na ludzi. Bo niektorzy są z wami tak po prostu,a jak zaczyna im byc w tej relacji niewygodnie,znikaja. Zamiast jak czlowiek wyjasnic sytuacje,uwazaja ze tak bedzie lepiej. Mysla o sobie bo to im bedzie lepiej.

Ludzi sie nie zmieni,musimy z nimi zyc. Kocham i pozdrawiam moich przyjaciol,ktorzy trwaja ze mn na dobre i na zle. Pozdrawiam tez osobe która juz nie tylko lubie, a cos o wiele wiele wiecej. Tak wiem ze to wiesz,ae ja lubie się powtarzac.
Ahoy
*********************************************************

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz